Ze względu na coraz większą ilość sesji w ten system myślę ,że zasługuje on na choćy oddzielny temat ,a może nawet dział.

Najpierw dosłownie kilka słów o samym systemie.

Jest to Polski system w konwencji Dark Fantasy. Nie można wcielić się tu jednak w Elfa czy Krasnoluda ,gra się wyłącznie ludźmi. Świat odpowiada mniej więcej pod względem kultury, techniki,ubioru XVII wiecznej Europie.
Z jeszcze potężniejszymi wpływami kościoła i inkwizycji niż było to w rzezywistości. Magia i wszelkie istoty magiczne jak elfy ,orki ,krasnoludy są bezlitośnie zwalczane jako zło i obraza Jedynego ,boga ,który do złudzenia przypomina boga chrześcijan ,choć raczej w wersji starotestamentowej.

Sednem Momastyru są dość oryginalne cech łączące wszystkie postacie:
1.Każda postać posiada tzw. tajemnicę czyli jakieś zdarzeie ,które w pewnym momeńcie doprowadziło go do klęski ,załamania kariery ,upadku moralnego itp. Wszystkie z postaci były świetnie zapowiadajćymi się w swojej profesji czy była to kariera w armii czy na dworze czy też kariera duchowna. Po wcześniej wspomnianym załamaniu , które mogło mieć rózne przyczyny choć najczęściej z winy postaci dostają od losu ,drugą zapewne też ostatnią szanse.
2.Są co wynika z punktu pierwszego postaciami doświadczonyi przez życie ,a więc najczęściej w wieku dojrzałym ,conajniej 40 letnie.
3.Wszyscy bez wyjątku są szlachcicami.
4.Są także postaciami anachronicznymi ,które urodziły się conajmniej o wiek za późno.Dla nich nadal liczy się honor ,zasady ,odwaga podczas gdy światem rządzi teraz pieniądz, spryt i fałsz.

To w ogromnym skrócie. Może ktoś się zainteresuje systemem dzięki temu opisowi.

P.S.Może inni MG przedstawili by mniej znane systemy ,które prowadzą.Np.Poza Czasem, Gasnące Słonca?


Można się oburzać ,że takie porównania są zawsze ułomne i naciągane jednak bardzo pomagają wyobrazić sobie postać ,dobrać do niej choćy nazwisko, strój , jakąś ciekawostkę.Mam na myśli szukanie w realnym świecie odpowiedników dla krajów z Monastyru.
Po wczorajszej sesji w Łodzi zauważyłem ,że zupełnie inaczej niż my to robiliśmy przypisują państwom Dominium(kraje w których mieszkańców wcielają się gracze w Monastyrze).

Dla mnie wygląda to następująco
Bardania - Szkocja
Ragada- Irlandia
Cynazja- Anglia
Kord- Hiszpania
Agaria-Słowiańszczyzna
Kartina-Państwo Kościelne

Co do pozostałych tzn.Nordii, Kary, Godu i Dorii i na razie mam wątpliwości.

Nie będę się wymądrzał, ale system ten trochę już poznałem, więc pozwolę sobie kilka zdań napisać.
Cóż, jeśli chodzi o jakiekolwiek porównywanie uniwersum Monastyru do realnego świata, to ma to tylko sens wtedy, kiedy chcemy go przybliżyć nowym graczom lub zupełnym laikom. Myślę, że w takiej systuacji podobne alegorie są usprawiedliwione . Jednak nie powinniśmy doszukiwac się tu jakiś ukrytych aluzji czy porównań do jakichś prawdziwych państw czy narodów, gdyż z tego co wiem, sami autorzy zdecydowanie odżegnywali się od tego. Jednak człowiek, nawet jeśli tworzy zupełną fantastykę, to zawsze (nawet podświadomie) czerpie z elementów otaczającego go świata. Ufff...zaczynam chyba jakiś psychologiczny bełkot, więc starczy.
Mnie osobiście i kilku osobom z którymi grałem/dyskutowałem o Monastyrze niektóre jego kraje kojarzyły się podobnie do wersji Huberta aczkolwiek z małymi różnicami:

-Cynazja to dla mnie Francja ludwikańska
-Doria to średniowieczne (schyłek wieków średnich, ale i zarazem okres potęgi naszego ówczesnego państwa) Królestwo Polskie i może jeszcze ówczesne Czechy, Węgry
-Agaria i Kara to zdecydowanie Bałkany (więc nie tylko Słowianie )
-Nordia to Szwecja z czasów świetności po wojnie trzydziestoletniej
-Bardania, Ragada, Kord i Kartina podobnie jak u Huberta (tutaj podobieństwa są chyba zbyt wyraźne, żeby utożsamiać je z czymś innym)
-Matra - tutaj ciężko mi wskazać jakieś konkretne realne państwo. No cóż, moja wiedza historyczna jest dość ograniczona. Może jest tu trochę Nideralandów Habsburgów, może właśnie Anglii (tam kobiety zawsze miały duże wpływy).
-Gord - myślę, że to państwo najłatwiej porównać do jakiejś innej wyimaginowanej krainy, do jakiegoś krasnoludzkiego królestwa np. z WFRP czy ED . No może troszkę kojarzy mi się to z jakimś strasznie zacofanym i trudno dostępnym kawałkiem Europy (może rumuńskie Karpaty?).
To chyba tyle moich skojarzeń, ale jak już wspomniałem to tylko czysto SUBIEKTYWNE wrażenia. Pewnie każdy z nas wyobraża to sobie inaczej.
Monastyr to wspaniały system. Naprawdę wielki ukłon w stronę gliwickiej ekipy. Uważam, że ten "polski produkt" bije na głowę niektóre tytuły wydane przez "anglojęzycznych" gigantów.

PS. Cieszę się, że Monastyr doczekał się własnego działu na tym forum. Dzięki Hubert.

Podręcznik do Monastyru, Dodatki, Fragment dotyczący Kościoła, sama końcówka...

"Kościół wspiera również czystość cielesną i ascezę[...]."

"Ludzie, w tym księża, powinni się rozmnażać i rosnąć w siłę [...]."

Jako, że zaczynam dopiero swą przygodę z Monastyrem to chciałbym się dowiedzieć czy w tym świecie osoby duchowne zobowiązane są do życia w celibacie...?

To chyba dobrze, że tylko takie, jesteśmy szczęśliwymi ludźmi . Uważam jednak, że to dobre pytanie, popieram oczywiście wszelkie zmiany w systemach, ale jednocześnie warto wiedzieć jak na daną kwestię patrzą ich twórcy. Bo mimo wszystko to jednak oni przeważnie w nim się najlepiej orientują .

Księża nie są zobowiązani do życia w celibacie, więcej, często spotyka się w tej roli kobiety! Celibat obowiązuje natomiast mnichów, ale jak to wygląda w praktyce możemy się tylko domyśleć.

Według mojej interpretacji księża mogą być żonaci i mieć potomstwo aczkolwiek Ci ,którzy planują piąć się w hierarchii kościelnej powinni z tego zrezygnować gdyż począwszy od stanowiska biskupa - sufragana diecezji obowiązuje celibat.

Inna sprawa jest z mnichami , którzy składając trzy podstawowe śluby (czystość,posłuszeństwo,ubóstwo) rezygnują z posiadania małżonków.

Mnie zastanawia też inna kwestia czy Inkwizytorzy muszą posiadać święcenia kapłańskie?Czy mogą być też ludźmi świeckimi?


P.S.Do PofD.To ,że każdy system może być różnie interpretowany jest oczywiste. Nie zmienia to jednak faktu ,że grając w pewnym określonym gronie warto pewne rzeczy ustalić. Zwłaszcza ,że wszyscy tak naprawdę uczymy się dopiero tego systemu.

Hmm Nemek, ty to zawsze z czymś wyskoczysz Jeśli chodzi o podejście kleru do celibatu w Monastyrze to moim zdaniem należy na to spojrzeć jak na Watykan w okresie od 14 do 16-17 wieku. Zgadza się to mniej więcej z pojęciem Jankosia z tą tylko różnicą że wysoko postawieni duchowni jak kardynałowie czy nawet sam papież mieli kochanki, metresy czy jak to tam nazwać. Ogólna prawda jednak jest taka że to my tworzymy świat, a system jest tylko wskazówką i dobrymi radami. Tak kiedyś usłyszałem od pewnego "Gnoma" i to jest według mnie chyba najlepsze określenie

Co do święceń Inkwizytora to ja sądzę, że muszą to być osoby duchowne. W przypadku podobnej działalności osoby świeckiej mamy do czynienia z czymś na kształt łowcy czarownic. (bliska mi postać właśnie z Monastyrka i to u Ciebie Jankosiu na sesji, wiec mniej więcej wiesz jak ja to widze: Gary - Inkwizytor, Savarian - Łowca Czarownic)
Może jest jeszcze inaczej, choć to już naciągane troszkę. Inkwizytorzy mogą być tylko kościelni ale czasem, biskup, papierz, ktokolwiek może udzielić możliwości "inkwizytorowania" osobie świeckiej.
oczywiście gdybać możemy "w koło Macieju" i tylko:
a) tFórcy Monastyrka
b) historia
może nam odpowiedzieć.

BDW: Jak było u nas za złotych czasów Inkwizycji. Czy była tylko kościelna?? Bo w tej materii akurat nie mam wiedzy.

polecam ciekawy film 600 lat swiętego oficjum. Odpowiedz na wszelkie pytania dotyczące inkwizycji tam znajdziesz master jedi.

masz może ten film???

si si master jedi.