Dokładnie o to chodzi.
Wygląda na to ,że będzie w tym roku trzy razy więcej chętnych niż miejsc w domkach.

Ludzie, którzy mają jeszcze zdrowie powinni spać w namiotach!!! Jak dla mnie to jest już element Toporiady. Namioty są spoko(Wojtku nie chodzi o Ciebie ale Ty też jesteś spoko ) i trzeba w nich kimać na takich wyjazdach.

P.S. Idę rozstawić namiot na Piotrkowskiej.

Namioty są spoko i na konwentach jak i na zwykłych wyjazdach najlepiej sie śpi w namiocie bo jest klimat

I zawsze to jakiś kawałek własnej przestrzeni W zeszłym roku na Toporce po raz pierwszy w życiu spałam pod namiotem (tak, wiem, trudno uwierzyć) i mimo pewnych niewygód (kurcze, czemu te noce takie zimne? A ziemia tak się pieruńsko wgniata w żebra?) bardzo doceniam takie lokum. Tylko w tym roku koniecznie musze przytachać jakiś materac. Grzybki lubią miękką ściółkę

Prawdopodobnie oleję w tym roku namiot i skorzystam z kanadyjki i któregoś z wojskowych (o dziwo nie wszystkie sesje trwają do samego rana). Mam nadzieję, że o(g)r(g)owie mi tego nie zakażą - mimo wszytko targanie namiotu jest uciążliwe.

targanie namiotu ?? pomyśl że ja z ziomkami tachamy ns-ke aż z Gdyni ...

Nurglingu ja tak zrobiłem jednej nocy w zeszłym roku, bo powiedziałem, że już nie będę spał z Hotshotem (nie wiem dlaczego on zawsze ładuje mi się do namiotu na dziko).
Co do targania to jak myślę ile ja będę musiał w tym roku wziąć ze sobą to już mnie grzbiet boli.

No widzicie... A ja tak zbieram grupę i wychodzi mi na to, że pojedziemy w 5 osób z 7 namiotami ... Chociaż pewnie skończy się 3 osobach z dwoma, ale w razie czego, jak jakiś zostanie wolny, to będziemy w stanie wypożyczyć za drobną opłatą (do ustalenia jaką , szyszki nie wchodzą w grę )

Jak się nie załapię na domek, to pewnie albo skończę (się) u kogoś w namiocie albo zmolestuję kogoś (jak k8 w tym roku <macha łapkami>) żeby znów mi pożyczył

A co - wygodny jestem

Mogę namiot wrzucić Magiemu do auta - ale raczej nie będzie mi się chciało go rozstawiać - czyli - oddam namiot w dobre ręce/macki