Nigdy nie zrozumiem tej sekty Wegetarian.

Ten temat żyje własnym życiem, a chodziło tylko o podzielenie się przemyśleniami jakie powstały na obserwacjach z poprzedniej Toporiady.
Świetnie że powstał temat żarcia wegetariańskiego, przyznam że cieplej mi się na moim kamiennym serduchu zrobiło, kiedy to czytałam. Wiem jednak ile to zachodu, by robić dwa osobne dania, kiedy jest tyle mord do wykarmienia, więc nie śmiałam nawet takiego rozwiązania proponować.
Jednak jeśli organizatorzy na poważnie podchodzą do tego tematu, to niech nikt nie liczy na to że będę ich od jego realizacji powstrzymywać.

Mam nadzieję że nie spotka mnie lincz za to że założyłam ten temat i że nikt nie wpadnie na głupi pomysł by na Toporiadzie przechrzcić mnie "Zupa".
Za takie pomysły zabijam.

Nawet jeżeli nikt by na to nie wpadł...

Hm... chciałem na Topo poznać "Elwirę z sekty Wegetarian", ale teraz chcę poznać "Zupę". Będę wiec pytał wyłącznie o pannę "Zupę", na pewno ktoś mi wskaże.

Ale trafił )))) Chłopcze ile ty masz lat dodaj jeszcze kilka i wyjdzie Ci kiedy byłem na moim pierwszym konwencie z ich niepoliczalnej obecnie ilości. Bo po 50tym przestałem liczyć.

Ale to było by takie fajne imię niepowtażalne np:

Elwira de Zupas z Wegatarianus

Ale, ale!...
Nie o tym był temat, więc wróćmy do sedna, a o nieszczęsnej wpadce mej osoby nie wspominajmy.

Jako że zaczęłam temat jadła, to czuję się w pełni zobowiązana do tego by przyobiecać, że jeśli tylko w przyszłym roku temat wegetariańskiego żarła powróci, to zgłaszam się do pomocy nie tylko w kuchni, ale też w innych tematach z tym powiązanych.
Słowo daję na to. Rzekłam

Jak większość po 50 przestaje liczyć. Ale spoko, z ludźmi którzy średnio sami się ruszają z miejsca nie gadam. I tak z swoją nadwagą maks 50 dożyjesz

Czy może go ktoś wreszcie zbanować? Żal...

Proszę nie karmić trolli...