Serdeczne dzięki za wyczerpujące odpowiedzi

Bynajmniej nie podważam swoim zapytaniem uczciwości uczestników. Ale zazwyczaj przy organizacji imprez warto wypytać się o pierdoły "na wszelki wypadek".
Mam taki zwyczaj od kiedy przyjechałem na pewien "kon" i zostawiłem auto na parkingu. W nocy na auto spadła gałąź drzewa i wybiła mi szybę przednią. Niestety okazało się, że teren przewidziany przez organizatorów na parking nie był ubezpieczony i byłem 1300zł do tyłu. Sami rozumiecie ostrożność.

Tak czy siak.
Ja z pewnością się pojawię, mój kumpel na swoim rumaku też, natomiast kogo jeszcze z nami poniesie to nie wiadomo do ostatniej chwili. Także spodziewajcie się najazdu, mniej lub bardziej licznego

Demony nie ukradną. Duże to, ryczące, trudno ukryć, zbyt wiele zachodu i trudno wymienić na piwo.

Zginąć, nie zginie, mi kiedyś zaginęła butelka trunku, którą zamierzałem zabrać z Toporiady.. ale chyba jak pewna myśl głosi "To co się dzieje na Toporiadzie, zostaje na Toporiadzie" i gdzieś się zapodziała, ale moja pamięć tego nie ogarnia. Ludzie przyjeżdżają samochodami, słyszałem nawet o koniach. Problemu ni ma, ludzi "nie-toporiadowych" kręci się tam mało, gdyż ośrodek jest jednak trochę w lesie, ew. Grzybiarze.

Popieram Bonsai , demony nie ruszą Aniołki tym bardziej , a co do rzeczy na toporiadzie to w zeszłym roku byłam zachwycona bo mój gorset który gdzieś podczas Chlarpu się zapodział wrócił do mnie błyskawicznie .Nic mi nie zginęło nawet zostawione pod namiotem piwo

Ej zejdźcie z człowieka, przecież on nie napisał wcale, że się boi złodziei tylko czy może gdzieś w bezpiecznym miejscu motor zostawić. Chill out people.