Tak Piotrusiu o MOTYLA NOGA najbliższą z bliskich przyszłości ale sugesti i propozycji chętnie słucham coby kogo ups. znaczy PIŁKĘ pokopać

No to trzeba jakąś sobotę lub niedzielę wybrać, ogłosić na forum/forach, podzwonić, postraszyć i można grać. Najlepiej z jakimś dwutygodniowym wyprzedzeniem wybrać termin.

Data 16.03.10 6vs5

Drużyna 1
1. Wielki Admin vel Sleem vel Maciek
2. Sekret
3. Żuczek
4. Waldek
5. Lopez
6. Drwiciel vel Wisiu vel Wisio vel Wiesio vel Wiesiek vel Wiesław// później mała roszada i wsparł nas "Szwagier"

Drużyna 2
1. Michał vel Mój Młody
2. Emil vel Jestem Waszym Wzorem do Naśladowania
3. Gary vel...<wstaw cokolwiek jeśli masz odwagę>
4. Paker vel Biegam cały mecz
5. Szwagier/Drwiciel


Wynik: 2 lub 3 bramki przewagi dla Drużyny 2.

Gratulacje Panowie, graliście w mniej licznym składzie i wygraliście.

Szykuje sie na dniach jakis meczyk może?

Mardock gapo, meczyki rozgrywamy w każdy wtorek o 20:00. Regularnie, to nie jest spontan.

Data 30.03.10 7vs6

Drużyna 1

Tzw "Topory" i zaprzyjaźnieni goście

Drużyna 2

Szanowna Straż Miejska z miasta Rawy i ich zaprzyjaźnieni goście

Mimo przewagi liczebnej dostaliśmy straszliwy [brak kultury]. Tyle jeśli chodzi o wynik.

PS. Pewnie dlatego, że brakowało Garencjusza.

Cooooo??????Jak to dostaliśmy wpierdy? Wy lebiegi wy pokurcze co Wam jajca drutem powiązali? Normalnie człowiek meczu opuścić nie może bo z byle kim lanie dostają wstyd normalnie. A tak poważnie to chory jestem od paru dni i nie nadawałem się coby pokopać mam nadzieję że chociaż walczyliscie z honorem i ambicją a ze Strażą naszego grodu w następnym meczu sobie powetujemy straty wszak już raz pokazaliśmy im jak się w piłkę gra

Data 06.04.10 3vs3

Drużyna 1

1. Ślimak vel "Tak, ten Ślimak, z tych Ślimaków"
2. Gasin vel "Śliski but"
3. Sekret vel "[brak kultury] nas"

Drużyna 2

1. Emil vel "Jestem waszym wzorem"
2. Łukasz
3. Żuczek

Wynik: Kilkanaście bramek przewagi dla drużyny 2.

Składy;



DRUŻYNA 1
Emil-biegam biegam Młody podaj
Michał- najmniej zmęczony z nas wszystkich
Sekret- ojej moja noga(zszedł z powodu domniemanej kontuzji)
DRUŻYNA 2
Ślimak-robię co mogę ale nie mogę patrzeć na Gasina
Gasin - Ja nie przewracam się przez buty
Gary- co w bramkę to moje
Wynik-zajechani wszyscy na maksa(myślałem że na bramce się nie zmęcze i dupa)
Sekret miłośnik biegania i symulant odszedł biorąc ze sobą kończynę na początku pojedynku generalnie ubaw po pachy respiratory tlen i REMIS SPRAWIEDLIWY