W tym temacie możemy zrobić dwie rzeczy:
1.Przekonać Tatarów żeby zrobili otwarcie Toporiady 2010(póki co nie chcą tego zrobić)
2.Jeśli by to się nie udało stworzyć alternatywę, otwarcia stały się częścią tradycji Toporiady i nie możemy z nich zrezygnować.

Myślę, że mogę się wypowiedzieć za wszystkich Tatarów. Będzie to właściwie tylko potwierdzenie i powtórzenie wcześniejszych, wewnątrz-tatarowych ustaleń - otwarcia nie robimy my. Finito, over, double kill.

Ale czemu ?

nie dajcie sie prosić no...

Moim zdaniem Wasze otwarcia były zajebiste i roku na rok nie wychodziliście z formy. Jeżeli jednak się wyczerpaliście, nie macie pomysłu i nie jesteście tak zajebiści jak wszyscy myśleliśmy to nie zostaję mi nic innego jak uszanować Waszą decyzję...

P.S. Madzia! Avatar?...mam koniec...

Szanować decyzje trzeba ,ale co zamiast?
O tym trzeba podysutować.

Pomysły by się znalazły, zajebiści jesteśmy, ale co do trzeciego - rzeczywiście mamy dość. Formuła (na razie) się wyczerpała. Przyświeca nam idea "nigdy nie mów nigdy", toteż nie wykluczamy w przyszłości powrotu na scenę. Nie stanie się to jednak w ciągu najbliższych kilku lat, jak przypuszczam. Cóż, my otworzyliśmy drzwi, przetarliśmy ścieżki dla innych. Jak Beatlesi

New balls please!

To jestem w stanie uszanować

Nie jesteście tak zajebiści jak wszyscy myśleliśmy. Tęcza dobrze

Na pewno szkoda mi będzie braku tatarowego otwarcia- wszak to już była "tradycja" Na Topo Obawiam się, że jest to sytuacja "albo Tatar albo nic", czyli jeśli artystycznego otwarcia nie zrobi dzielna pacyumysłowa ekipa, to nie zrobi tego nikt.