W tym roku chciałbym aby Toporowy Sylwester odbył się w naszej zaprzyjaźnionej łódzkiej knajpie czyli w Dalmacji/Rafie.
Koszt będzie identyczny jak w zeszłym roku tyle ,że w znacznie bardziej klimatycznym i przyjaznym miejscu.
Wspomniany koszt to 90zł od osoby(w tym trzy gorące posiłki, przystawki, napoje, owoce itp. oraz oczywiście knajpa tylko dla Nas) alkohol we własnym zakresie i tu jak w zeszłym roku proponuje 0,5 l(10zł) cytrynówki na osobę .
Czyli całkowity koszt to 100zł od osoby.
Tak wielu z Nas tymczasowo bądź na stałe mieszka w Łodzi ,że nie będzie problemów z noclegami.
Lokal jest już wstępnie zarezerwowany ,ale oczywiście jeśli nie będzie chętnych lub też będziecie mieli lepszy pomysł na miejsce można to jeszcze odwołać.

W tym roku trzeba będzie być znacznie bardziej konsekwentnym jeśli chodzi o limit osób bo w zeszłym roku mnóstwo osób narzekało na tłok.
40 osób to moim zdaniem maximum.

A jakie są kryteria, by do tych 40 osób należeć?

Topory + wszyscy Nasi Przyjaciele (Feniksy, Dziki Bez,Piotrków, Ty:),Piotrków, Tulia, Craven,Człowiek-Namiot) itd.
Myślę ,że wewnątrz tego grona będzie obowiązywała zasada "kto pierwszy ten lepszy" z delikatnym wskazaniem na Toporów jednak.

O Sylwestrze w Dalmacji już chyba kiedyś rozmawialiśmy o ile mnie pamięć nie myli. Jeśli chodzi o młodszą ekipę to wszyscy są co do tego pomysłu entuzjastycznie nastawieni (ale chyba o tym pisać nie muszę). Jednak nie chce mi się wierzyć Hubercie, że zmieścimy się w limicie 40 osób; no chyba, że sporo ludzi w tym roku ma oddmienne plany na świętowanie Nowego Roku i ekipa się uszczupli. Mnie w zeszłym roku niestety nie mogło być na Toporowym Sylwestrze; teraz mam nadzieję, że to nadrobie

Oj tak! Sylwek w Rafie to wspaniały pomysł . Zacna ekipa i klimatyczna miejscówka. Piszę się, oczywiście, na 99,99% (nigdy nie wiadomo, może meteor spadnie na mój akademik albo też ognie piekielne pochłoną Rafę, a Belzeboss właśnie od niej zacznie podbój Świata ).

Myślę, że w 40 osobach się nie zmieścimy jednak. Lepiej jednak planowo pozostać przy tych 40, wyjdzie może ~55. Jeśli podniesiemy poprzeczkę do 60 np. to wyjdzie ~70 . Więc.. tak, tak Imperatorze, 40 osób to maks .

Wolałbym żebyśmy tego limitu za bardzo nie przekroczyli. Inaczej będzie ciasno i niewygodnie.Zresztą Kaktus by się na to nie zgodził o ile wiem.
Dobrze by było żebyście wstępnie chociaż się deklarowali jak już to kilka osób powyżej uczyniło. Pozwoli to zorientować się czy i jak duży zaistnieje problem nadmiaru chętnych.

Wstępnie - my nie idziemy - wiadomo czemu...

Ja jestem bardzo ZA!

postaram się zapłacić jak naj peryndzy

I mnie można wpisać na listę chętnych.

Kiedy padł pomysł zrobienie Sylwestra w Rafie razem ze Ślimakiem stwierdziliśmy,że chcielibyśmy go jakoś urozmaicić, najlepiej jakimś koncertem.
Padło na koncert szantowy bo jest to chyba najpowszechniej w naszym gronie lubiana bądź chociaż najbardziej akceptowana muzyka.
Koncert oczywiście zajmowałby tylko część imprezy jakieś 2-3h.
Są dwie opcje do wyboru:
1.Henryk "Szkot" Czekała ,muzyk Mechaników Szanty jednego z najlepszych szantowych zespołów w Polsce koszt jego występu to 30 zł od osoby czyli koszt Sylwestra wynosiłby 130zł.
2.Madziar ,nasz znajomy ,który o ile się orientuje nie jest profesjonalnym muzykiem ,ale świetnie gra i śpiewa szantowe kawałki. Koszt występu to około 10zł od osoby czyli 110 zł za całego Sylwestra.

Proszę wszystkich tych ,którzy choćby wstępnie wybierają się na sylwestra o szybki głos w tej sprawie.