Zejdźcie z Wojtka bo się zamknie w sobie i nigdy filmu nie zrobi...

Wyjdę teraz na obrońcę uciśnionych Prozaców ,ale ostatnie żarty były na conajmniej średnim poziomie.

Sorry, z tą kolacją lekko przesadziłem

Hehe. Spijam drina pod palmą, patrzę z oddali i jeno śmiech mój unosi się ku nocnemu niebu. Rozumiem, że temat ten służy wyładowaniu frustracji, ale ona nie narasta, ani nie żyje moim udziałem, więc feel free to continue. Pozdrawiam serdecznie, chłopcy i dziewczęta.

Jeśli ktoś w ten zakamuflowany sposób chciał zapytać, kiedy może spodziewać się filmu, odpowiadam - nie wiem. Pracuję nad nim w przerwach od dwóch filmów które montuję zawodowo i za kasę, więc nie mam możliwości zakładania żadnych dat. Poza tym, nie jest jeszcze skończony. Fajnie byłoby wyświetlić go na sylwestrze, ale czy to się uda, tego też nie wiem.

PS. A teraz idźcie i zajmijcie się czymś pożytecznym.

Prozaku, znajdź sobie padawana i szkól go specjalnie w kierunku tworzenia co roku filmików z Toporiady

Panie Rezyszeze, zupełnie nie zrozumiałeś moich intencji!
Ja po prostu myślałem o jakiejś rozrywce na zbliżające się długie jesienne wieczory.
W szachy nie mam z kim grać, w telewizji nigdy nie ma nic interesującego, internet już cały widziałem, a literaków nie trawię, więc pomyślałem sobie: cholera, czemu by tak nie wykastrować Prozaka?!
A Tobie tylko jedno w głowie!