Teraz jest 19 gru 2025, 10:59

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:31 
Offline
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 12:31
Posty: 5130
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Polubił post: 620 razy
Polubiono jego post: 255 razy
Może Ty byś Ją opisał. Z przykrością stwierdzam , że masz większy talent literacki niż ja. Oprócz tego jako jeden z nielicznych masz odwagę konstruktywnie ocenić MG i innych graczy.
Mam też do Ciebie gorącą prośbę o zrelacjonowanie naszego Łódzkiego WFRP, ja mogę opisać nawet heroicznego ED :D

Aby ożywić ten bardzo cenny(zachowujemy wspomnienia z sesji, a także można nauczyć się czegoś , dowiedzieć co jest dobrego a co złego w naszym prowadzeniu czy graniu), a nieco zapomniany temat ogłaszam , że za ciekawe relacje z sesji , które prowadze zawierające opis sesji , a także konstruktywną ocenę MG i graczy będe przyznawał Waszym postaciom punkty, dużo punktów.Może ktoś się skusi.

_________________
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:32 
Offline
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 wrz 2008, 15:20
Posty: 792
Lokalizacja: Ułan Bator!
Polubił post: 56 razy
Polubiono jego post: 11 razy
właśnie! opisywać, ino chyżo! bo ja nigdy nie wiem jak gram w oczach innych graczy :P

_________________
Obrazek


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:32 
Offline
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 15:38
Posty: 702
Polubił post: 93 razy
Polubiono jego post: 121 razy
To może daj dobry przykład a nie innym każesz pisać. Opisz jakąś sesyjkę.

_________________
Kto gra w RPG, żyje podwójnie


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:33 
Offline
Katowski No. 666
Katowski No. 666
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05 wrz 2008, 15:20
Posty: 792
Lokalizacja: Ułan Bator!
Polubił post: 56 razy
Polubiono jego post: 11 razy
zaraz? ja mam dawać dobry przykład? to chyba odwrotnie powinno być :D. starsi (stażem) gracze powinni dawać przykłady :P. po drugie nic nikomu nie 'każę' :roll:

_________________
Obrazek


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:33 
Offline
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2008, 18:21
Posty: 717
Lokalizacja: Rawa Maz.
Polubił post: 79 razy
Polubiono jego post: 145 razy
Ku uciesze wszystkic ;) (oczywiscie zainteresowanych) w dniu wczorajszym odbyła się kolejna sesja tasiemca ;)
zwanego "margarownią". Tym razem dzielna drużyna w bardzo okrojonym skladzie : Xarion,Margar iiii ....hmmm.... jakiś krasnolud którego imienia nie pamiętam (przepraszam wiem że szpieg) ,spotkali się w uktytej na wschodzie Barsawi,tajnej siedzibie wywiadu i kontrwywiadu następcy tronu Throalu, Arcy Księcia Nedena.
Tam po dugich namysłach,kłotniach,żartach i piciu opracowaliśmy plan przeniknięcia na teren wroga-zmiana wizerunku,imion,alibi i takich tam :) (Vivane a w dalszych planach Marak) celem zebrania jak największej ilości pomocnych informacji na temat wrogich sił itp. itd.
Pomocnikiem,który zna choć troche tamte tereny i zna ichniejszy język, dołączonym przez MG, był ów szpieg krasnolud bez którego w późniejszej części przygody zapewne sobie nie poradzimy w cywilizowany sposób (bo nie mówie ze "MY" bysmy sobie nie poradzili wogóle :twisted: )
Zatem było Jerris tam:jakiś dziwny pył,łapanie złodzieja,burdel-poskarże żonie Margar
Dalej spokojna 4 dniowa podróż do gór Delaryjskich,następnie wesele :D:D:D i znalezienie przewodnika.
Dalej 4 dniowa podróż pod górke,im wyzej tym gorzej...niedobrze mi sie robi na wspomnienie wielkiego i potężnego Margara...dyszącego i ociekającego potem hehehehe
Wszystko było by pięknie gdyby nie zmiana pogody i zatrzymanie się w jaskini....oj tam to juz było ciekawie ale to niech MG lub Kraszan opiszą :)

PS: odgrywanie przez Jankesa co niektórych BNów - pomysł i wykonanie REWELACJA :lol: :lol: :D :D :D :lol: :lol: !!! Ristekpa ;)

_________________
"Ludzie nigdy z takim przekonaniem i z taką radością nie angażują się w czynienie zła jak wówczas, gdy czynią to z pobudek religijnych".
-Blaise Pascal


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:34 
Offline
Postrach tajgi
Postrach tajgi
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 13:09
Posty: 391
Lokalizacja: Łódź
Polubił post: 0 razy
Polubiono jego post: 37 razy
no to pikne było.
Jak trza spisaćwe kronice margarowni tak oto piszem


oto azali zeszlimy z przełeczów we góry. Te dalaryjskimi zwane tam jeno wilki i kozice chasały a oreki porzundne ni jak nie mogły sie wdrapać na tamtejsze turnie. Tak oto w blasku sławy i potu znoju pokonujac kolejne metery Margar "Krwawy Kieł " pokonywał kolejne zapadliny, doły, doliny przesmyka i turnie co by bliży temu zadaniu naszemu swe cielsko naocznie przysposobic. Okowitka góralowa pomagała, a i droga bez 4 dni spokojna była.
Aż tu nagle ni z tego ni z owego burze i wichry i gradobicie pasje na nas bezboznych puscić zechciały. Modły przeto wszelkie do łaskawego Floranusa wzniesli my i ten nam objawił jaskinie na nocleg dobrom pokazał. Tak oto we deszczowym dzionku my se spoczeli we jaskince. I wsio spokojno by było i dali by se orek popijał okowitkie gdyby nie szelma, łajza, konus jeden co to świetlików pogromca jezd przez swych wrogów Fruwokim zwany na swym tłustym dupsku usiedzieć nie mógł i jakoweś wrota we kaminiu se ubzduroł. i tak knuł tak kumbinował i se świcił i mamrotał aż jakoweś dziursko we kaminiu tym zrobiła mała menda. A ta o zgrozo, Floranusie co my nie znaleźli. Jakoweś sterty papiurzysków, truposza co to lage z drzewa mioł i sie gapił na Margarewa takoś jakoś dziwacznie tymi swoimi pustymi gałami. No i jako to przysłowie mówi ni mosz problema kup se Fruwoka tak i to tyn nasz musioł cosik spsuć. Bo przeca ciekawskie małe bydlew kukać poczeło we te ksingi no i sie zaczęło. Floranus nas we obiekie wziunć bedzie musioł bo jakieś licho wielkie przzylazło i kciało poczyutać se te ksingi a tak zawzincie że nas srodze obijać poczeło. Jak Floranus łaskawym będzie i życ jesio pare dzionków zezwoli to se przysiungłem że ni jak już nie bedem czekoć jak kto krzywo po trupimu patrzać bedzie to na zapas we łba dom a potym jesio i raz i dopiro bedziem gadać.

_________________
Obrazek


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:34 
Offline
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 12:31
Posty: 5130
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Polubił post: 620 razy
Polubiono jego post: 255 razy
Na zachęte po 500 punkcików legendowych.
Na karmę bedzieta mieli :lol:

_________________
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:35 
Offline
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 wrz 2008, 15:49
Posty: 515
Polubił post: 35 razy
Polubiono jego post: 8 razy
Jankoś napisał(a):
Na zachęte po 500 punkcików legendowych.


Mało :twisted: A zurzycie palców,szarych komorek i klawiatury?
Moja cena to 666 pktow legend :twisted:

_________________
O o!


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:36 
Offline
Boski Arcyrozjebca +k1200
Boski Arcyrozjebca +k1200
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 12:31
Posty: 5130
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka
Polubił post: 620 razy
Polubiono jego post: 255 razy
Napisz a zobaczymy ile top będzie warte :twisted:

_________________
"Rava urbs mea,societas "Secures" vita mea"

Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!


Góra
  Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Jak było...
PostNapisane: 07 wrz 2008, 17:40 
Offline
Wikingowski überaxe
Wikingowski überaxe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2008, 15:38
Posty: 702
Polubił post: 93 razy
Polubiono jego post: 121 razy
W sobotę odbyła się sesja poprowadzona u Sąsiada w WFRP.

Nie będę opisywał zdarzeń które miały miejsce podczas sesji bo mijałoby się to z celem bo jest to mini kampania której sam do końca nie rozumiem :D

Sesja była przesiąknięta humorem znanym pewnie wszystkim z Swiata Dysku, w ogóle zauważyłem jak i pozostali gracze że Sąsiadowy Warhammer oddala się coraz bardziej od podręcznikowej konwencji i zmierza do wesołej, absurdalnej, zaskakującej i bardzo wesołej wizji Terrego Pratchetta co nadaje sesją oryginalnego smaku.

Nie umknęło mojej uwadze również jak bardzo so serca wziął sobie Sąsiad dyskusję o realistyce 8) w RPG a głównie tekst o losowości świata. Na sesji tej poczułem że świat kreowany przez Misia naprawdę żyje swoim życiem a rzadko mi się to zdarza. Poczułem wreszcie że mój bohater został wrzucony w jakiś świat a nie świat został stworzony wokół niego.

To co jeszcze zwróciło moją uwagę to spory postęp w Mistrzowaniu jaki poczynił Sąsiad. Gram u niego dość nieregularnie co sprawia że co przychodzę na sesję MG zaskakuje mnie pozytywnie :D

Jeżeli ta tendencja będzie się utrzymywać wróżę Sąsiadowi wygraną w konkursie Misia Misiów na najbliższej Toporiadzie :D

P.S. Pisząc to wcale nie myślałem o OD :wink:

_________________
Kto gra w RPG, żyje podwójnie


Góra
  Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Copyrights © 2009 Topory
Powered by piechdesign.pl