Szczerze mówiąc ja to bym już w piątek wyruszył . Wtedy moglibyśmy liczyć także na obecność Kasi, K8 i paru innych, pracujących osób.

Dla mnie jest w sumie chyba obojętne, kiedy wyruszymy. Byle byśmy tylko wyruszyli

Ja swoje szanse oceniam jako bardzo małe... jak na razie to mam pracująca niedzielę. A nawet jak jej się pozbędę to nie wiem czy mam ochotę wracać z urlopu do Warszawy z totalnym kacem...

k8 można równie dobrze bawić się bez alkoholu:)
To ustalcie w jaki dzień najbardziej Wam pasuje wyjechać. Trudno.mogę jechac i w piątek..

Ja jednak się nie wybiorę.
Będę natomiast na Polconie:-)

ja jade na 100%, ale we wtorek juz bede musial wracac.

W takim razie jedziemy w piątek. Zadzwonię do Pana Rowerzysty jutro więc dziś jeszcze macie czas do składania skarg.
Pomyślałam sobie dziś,że może podczas pobytu we Fryszerce zrobimy sobie wieczór filmowy jaki był na poprzedniej topo, ale jeszcze nie wiadomo czy Wojciech Anuszczyk przybędzie dlatego możemy mieć problem ze zorganizowaniem sprzętu.

Chociaż rzadko się to zdarza, ale muszę przyznać że wieczór filmowy to naprawdę dobry pomysł Soniu.
A co do terminu to proszę was zdecydujcie się w końcu kiedy jedziemy, gdyż ja muszę powiedzieć szefowi kiedy mnie nie będzie w prac a jak już powiem to klamka zapadnie

no to jedziemy w piątek, ja bym chciała popołudniu. Fela do dyspozycji, jeżeli chodzi o transport. Jeśli odszukacie kierowcę może robić kilka kursów. A i ten należy zabrać wszelkie atrybuty potrzebne do tarła i zajęcia czasu między libacjami i niech każdy żarła nabierze. Jeżeli mi choć jedna osoba pomoże i dostaniemy kuchnię do dyspozycji to mogę gotować obiadu, co by trochę rodzinnie było

Chętnie bym pojechał, niestety jestem do niedzieli w Krynicy. Jeśli ktoś jeszcze później będzie siedział we Fryszerce to rozważę wpadnięcie.