Bardzo fajnie było. Wybawiłem się przednio.
Wiwat dla Toporów i Wszystkich, którzy to organizowali.
Badi dla Ciebie największe.

Dziękuję Jankosiu i dziękuję Faraiu. I dziękuję wszelkim innym osobom, które miały zamiar napisać cokolwiek dobrego czy pewnie więcej złego o mojej osobie. W każdym razie ja nie ma tu nic do gadania i nie ja będę decydować, więc może podziękowania się należą jakimś pozaziemskim siłom wyższym, które wszystko przygotowały.
W każdym razie dziękuję każdej dobrej duszy. Dziękuję, że wzięliście do siebie sprawę przebrań i sprawę jedzenia, że w sumie [prawie] każdy się czymś wykazał nawet najdrobniejszym. Dzięki Verka, dziękuję Tęcza, dzięki Sonia, dzięki Dżudżu za opiekę nad moją ręką. I dziękuję wszystkim, którzy mi pomagali.

A wszelkie żale zostawię dla siebie. W każdym razie przykro mi jest, że tak się to kończy...

A jak się kończy?

Dzięki za świetną imprezę, szacunek dla organizatorów. Było naprawdę fajnie, jakkolwiek byłem mało dysponowany.

Osobna rzecz, że powrót poranny był dla nas co najmniej równie emocjonujący, jak sama impreza. Po 2,5 godz stania na przystanku PKS i przeczytaniu wszystkich przyklejonych na ścianach i szybach, często wzajemnie sprzecznych, karteczek wydedukowaliśmy, że tego dnia autobusów NIE MA. To było jak powrót z Syberii naszych pradziadów. Budowaliśmy szałasy, krzesaliśmy ogień, żywiliśmy się tym, co dawał las. W końcu złapaliśmy kogoś, to nasz podrzucił do Skierniewic.
I dobrze, że się Dziki znalazły, bo wyszli niedługo po nas, nie wyprzedzali nas i nie pojawili się na PKSie, baliśmy się, że ich coś zeżarło

Pozdrawiam.

A mówiłem że w NOWY ROK nic nie kursuje. To nie......

Tak tak, już nawet mieliśmy ciągnąć losy kogo pierwszego zerżremy. Ale jakoś udało się wrócić. Nieogrzewanym pociągiem ze Skierniewic .

Dziki, czym Wy jechaliście??? Zaczęlismy się zastanawiać, czy na jakąś drugą balangę Was nie wyniosło.

Ale organizatorom imprezy należą się brawa, dzięki, Jankosiu, Badi (kawał dobrej roboty, dziewczyno) i wszystkim innym, dzięki którym godnie wkroczyliśmy w rok 2010

Proszę, abyście wrzucali zdjęcia. Picasa, nasz serwer, rapidshare możliwości jest dużo .

Moje zdjęcia są tu:
http://picasaweb.google.pl/malamysza1/S ... a20092010#

niestety nie za wiele ich i raczej średniej jakości wyszły, częć się rozmazała... Ale kilka jest całkiem niezłych.
W większości z racji przynależności grupowej robiłam fotki Goblinom, ale kilka innych osób też się załapało. Liczę na to, że Mada w miarę szybko swoje wywoła i zeskanuje, na pewno będą lepsze.

Ogólnie rzecz biorąc ... dziękuję wszystkim za wspólną zabawę Może były jakieś epizodziki, które nie należały do najmilszych, ale sylwestra i tak uważam za udanego . Komitet organizacyjny świetnie się spisał i to głównie przed Nim chylę czoło (chociaż najbardziej przed Badi ).

Stroje były naprawdę rewelacyjne Szkoda, że nie dało się wyróżnić więcej osób.

Galtan, dziękuję za pozdrowienia Tobie również życzę wszystkiego, co najlepsze w Nowym Roku

Jestem bardzo zadowolona, że ze znaczną większością udało mi się złożyć życzenia po północy. Szkoda tylko, że mnie tak to pochłonęło i nie zwracałam uwagę na fajerwerki, ale mam nadzieję, że tego roku również były ładne .

I tak na koniec.... na pohybel królowi Midasowi

Ha! A i tak lepsza od imprezy sylwestrowej była impreza noworoczna, a zwłaszcza Smokowy LARP...

Pozdrowienia

Co tu dużo mówic... Było toporowo Brakuje czasem kilku odważnych postaci, z lat poprzednich, ale cóż - świeć Panie nad ich duszami. Welcome to the jungle.

Ps. Poszukiwane RÓŻOWE OKULARY w kształcie serduszek Ostatni raz widziane na głowie pewnej blond pani.